I oczywiście islam. Nie ustaje ciąg doniesień z różnych stron świata o zbrodniach popełnianych na chrześcijanach przez islamistów. Kilka przykładów. Mimo ogłoszenia w 2019 roku ostatecznego pokonania Kalifatu Daesh ich działania nie ustają. Oto doniesienie o masowych zbrodniach w Mozambiku z kwietnia 2021 roku:

Po pięciu dniach walk IS przejęło w poniedziałek kontrolę nad miastem Palma w Mozambiku, w prowincji w ok. 40 proc. zamieszkanej przez chrześcijan. Świadkowie opowiadali o ciałach leżących na ulicach Palmy, z których część była zdekapitowana, a także o tym, że wśród ofiar byli obcokrajowcy. W wyniku ataków islamskich rebeliantów z terenów północnego Mozambiku uciekło w ostatnim roku ponad 700 tys. osób, a ponad 2,5 tys. zostało zamordowanych. Już wcześniej media donosiły o okrucieństwach takich jak ścinanie głów dzieciom i dorosłym, masowych morderstwach czy podpaleniach domów i upraw.

Open Doors wydaje co miesiąc swój biuletyn informacyjny. W tym z października 2024 roku przeczytałem przejmującą relację z Nigerii, z jednego z obozów dla uchodźców, gdzie mieszkają tysiące chrześcijan, mężczyzn, kobiet i dzieci, w prowizorycznych namiotach skleconych z patyków, z liści palmowych, jakichś skrawków materii.

przeczytaj:

Pięć lat temu Beniamin ledwo uniknął śmierci z rąk ekstremistów z plemienia Fulan. Jego brat i bratowa zginęli, a on sam został ranny. W ostatnich latach w Nigerii i sąsiednich krajach dochodzi do regularnych ataków na chrześcijańskie wioski. Ich skutki są złożone i długofalowe. W atakach tysiące ludzi jest zabijanych, a ci, którym cudem uda się przeżyć, cierpią z powodu odniesionych ran, zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Rodziny tracą cały swój dobytek, źródła utrzymania, a także perspektywy na przyszłość. „Straciłem wszystko, co posiadałem. Mój dom i wioska zostały całkowicie spalone; zostałem z niczym” – mówi Beniamin.

Nie ma znaczenia, czy są to Fulani, Boko Haram czy inni islamscy ekstremiści: wszyscy oni uważają chrześcijan za bezwartościowych „niewiernych”. Oni chcą zabić lub wypędzić chrześcijan z zajmowanych przez nich terenów. Islamiści więc niszczą, rabują i plądrują domy. Gwałcą kobiety, by w ten sposób pozbawić je godności, a przy okazji upokorzyć mężczyzn. Pokazują im, że są słabi, bo nie obronili swoich żon, matek i córek. Przeprowadzane akty agresji pozbawiają chrześcijan środków do życia, są źródłem traumy i wewnętrznego załamania. […] Stracili cały swój dobytek. Widzieli brutalnie zamordowanych krewnych i sąsiadów. Teraz żyją w nędzy. Bez domu, bez łóżka, bez prywatności. Ale też bez pracy, bez szkoły, bez sensownego zajęcia. Do tego chorują na skutek złych warunków higienicznych i głodu. Czują się opuszczeni. [..] Beniamin cierpi z ludźmi w obozie dla uchodźców, ponieważ przeszedł przez to samo, co oni. Kiedy patrzy na to, czego oni doświadczają, serce mu pęka. „Jestem duszpasterzem i moim zadaniem jest opiekować się tymi owcami. Jako ich opiekun czuje się…” – nie może skończyć. „Czuję się bardzo, bardzo źle”.

W biuletynie Open Doors ze stycznia tego roku znajdujemy wstrząsającą historię Somalijczyka – muzułmanina, badacza Koranu, szejka, który nawróciwszy się głosił Ewangelię. Czytamy:

Miejscowi uznali go za szaleńca. „Zamknęli mnie na trzy miesiące w więzieniu. Często mnie bili, leżącego na ziemi. Czasami tak mocno, że aż plułem krwią. Bardzo cierpiałem. Kiedy w końcu mnie wypuścili, byłem w fatalnym stanie”. Nawrócili się także jego bliscy, zmienił miejsce zamieszkania i nadal głosił zbawczą wieść o Jezusie. W wyniku zdrady został aresztowany wraz z bratem. Obu mężczyznom groziła śmierć. Policjanci wrzucili ich do dwóch różnych dołów. „Leżały tam już ciała zabitych ludzi” – opowiada Rooble. Wspomnienie tego miejsca do dziś napawa go przerażeniem i obrzydzeniem. „Smród był nie do wytrzymania. Wrzucili nas tam, żebyśmy umarli. Powiedzieli: „Wrzućcie tych niewiernych do dołu. Nie wolno dawać im nic do jedzenia”. Przykryli doły. Było tam bardzo gorąco i czuć było fetor rozkładających się ciał”. Brat Rooble’a zmarł w tym przerażającym miejscu jako męczennik.

Rooble, uznany przez władze za szaleńca, ostatecznie został uwolniony.

Afrykańska wioska po ataku Boko Haram, fot. AFP / STRINGER, źródło: polskieradio24.pl

W biuletynie Open Doors wydanym w listopadzie 2024 czytam relację z Egiptu, o przeżyciach młodej chrześcijanki w jednej ze szkół podstawowych w Kairze. Była jedyną chrześcijanką w klasie. Z tego powodu była bezlitośnie nękana. „Wśród nauczycieli byli głównie konserwatywni muzułmanie, którzy otwarcie nienawidzili chrześcijan” – opowiada. „Na przykład jeden z nauczycieli obrażał mnie przed całą klasą. Groził mi, ponieważ chciał, żebym nosiła na głowie chustę, jak inne muzułmańskie dziewczynki”. Koledzy z klasy brali przykład z nauczycieli. […] Codziennie towarzyszył jej strach przed kpinami, nienawistnymi spojrzeniami i obelgami, których doświadczała w szkole. Dziewczynka obrała więc strategię przetrwania, która polegała na trzymaniu głowy nisko i niezwracaniu na siebie uwagi. „W ten sposób starałam się uniknąć zranienia”. Kiedy kolega z klasy otwarcie zagroził, że „zarżną ją jak zwierzę”, strach niemal ją sparaliżował. Panika i bezradność były tak silne, że nie była w stanie powiedzieć rodzicom, jak trudna jest jej sytuacja w szkole.

Przywołałem jedynie garść przykładów spośród nieustannie, co dzień napływających doniesień. Zbrodnicze czyny, opisane w tych napływających z różnych stron świata relacjach, wyczerpują znamiona zbrodni ludobójstwa.

KONWENCJA W SPRAWIE ZAPOBIEGANIA I KARANIA ZBRODNI LUDOBÓJSTWA

Umawiające się Strony
po rozważeniu zawartej w rezolucji Ogólnego Zgromadzenia Narodów Zjednoczonych Nr 96/I z dnia 11 grudnia 1946 r. deklaracji, stwierdzającej, że ludobójstwo jest zbrodnią w obliczu prawa międzynarodowego, sprzeczną z duchem i celami Narodów Zjednoczonych i potępioną przez świat cywilizowany:
uznając, że we wszystkich okresach historycznych ludobójstwo wyrządziło ludzkości wielkie straty;
w przekonaniu, że międzynarodowa współpraca jest konieczna dla uwolnienia ludzkości od tej ohydnej klęski;
zgadzają się na poniższe postanowienia:

Artykuł I.
Umawiające się Strony potwierdzają, że ludobójstwo, popełnione zarówno w czasie pokoju jak podczas wojny, stanowi zbrodnię w obliczu prawa międzynarodowego, oraz zobowiązują się zapobiegać tej zbrodni i karać ją.

Artykuł II.
W rozumieniu Konwencji niniejszej ludobójstwem jest którykolwiek z następujących czynów, dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych, jako takich:
a) zabójstwo członków grupy,
b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy,
c) rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego,
d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy,
e) przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy.

Artykuł III.
Następujące czyny podlegają karze:
a) ludobójstwo,
b) zmowa w celu popełnienia ludobójstwa,
c) bezpośrednie i publiczne podżeganie do popełnienia ludobójstwa,
d) usiłowanie popełnienia ludobójstwa,
e) współudział w ludobójstwie.

Simon w swoim spalonym domu, źródło: Open Doors

Termin ludobójstwo, w pierwotnym ujęciu, według rozumienia i sformułowania przez jego autora, Rafała Lemkina, polskiego prawnika żydowskiego pochodzenia, nie oznaczał li tylko fizycznej zagłady, ale określał gamę metod i środków, zespół działań zastosowanych przeciwko wolności, godności, kulturze, edukacji, społeczności, bytowi gospodarczemu, zdrowiu, cielesnej nietykalności i życiu, wymierzonych w ludzi ze względu na ich przynależność do grupy narodowej, rasowej czy religijnej w celu ich zniszczenia. Ta szeroka – i logiczna przecież definicja – została zwężona za przyczyną różnych politycznych interesów umawiających się stron – jedni wszak mieli kolonie, inni segregację rasową, a inni łagry – i w efekcie tak a nie inaczej uformowane zostały światowa myśl i prawo.

Tym niemniej, zarówno w świetle przyjętej przez ONZ Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, jak i szerszego ujęcia Rafała Lemkina już dawno powinniśmy przestać mówić o prześladowaniach chrześcijan, pora nazwać to, co jest dokonywane, po imieniu: ludobójstwem chrześcijan.

cdn.

Zbigniew Sajnóg

Bibliografia

  • Reportaż Fundacji Orla Straż  www.orlastraz.org/nigeria-problem-ktorego-nikt-nie-chce-dostrzec/
  • www.pap.pl/aktualnosci/news%2C845098%2Cnie-ustaja-przesladowania-chrzescijan-ostatnie-ataki-w-nigerii-indonezji-i
  • libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/onz/1948a.html
  • Open Doors W służbie prześladowanym chrześcijanom. 10/2024, Chrześcijanie w Afryce Subsaharyjskiej.
  • Open Doors W służbie prześladowanym chrześcijanom. 01/2025, Chrześcijanie w Rogu Afryki.
  • Open Doors W służbie prześladowanym chrześcijanom. 11/2024, Historie dzieci doświadczających prześladowań.

One thought on “Misja – Ludobójstwo chrześcijan w Nigerii

  • żydzi i arabowie na madag…albo lepiej na marsa

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.